Prawie 500 młodych ludzi skorzystało z projektu wspierającego zdrowie psychiczne
480 pełnoletnich uczniów z 11 szkół całej Opolszczyzny wzięło udział w dziesięciu turnusach dwudniowych warsztatach na temat stresu.
Przez trzy ostatnie miesiące Stowarzyszenie "Przeciw Bierności" realizowało projekt o nazwie "Marszałkowskie wsparcie zdrowia psychicznego - pewnym krokiem w przyszłość". Niemal 200 tysięcy złotych na tę inicjatywę przeznaczył urząd marszałkowski.
Violetta Maksymowicz, koordynatorka projektu ze Stowarzyszenia "Przeciw Bierności", ocenia warsztaty jako udane. - W pierwszym dniu organizowaliśmy wsparcie psychologiczne i rozmawialiśmy o genezie stresu. Drugi dzień był bardziej poświęcony sposobom rozwijania ścieżki zawodowej, a kolejną sprawą był wpływ dźwięku. Mieliśmy rozszerzoną rzeczywistość, więc doświadczenia dźwięku docierającego do nas i w jakiś sposób wypływającego na nas. Chodziło o to, co dźwięk robi z naszymi stanami emocjonalnymi.
Ola i Julia, uczennice klasy maturalnej Publicznego Liceum Ogólnokształcącego numer 1 Opolu, brały udział w dwudniowych warsztatach. Nastolatki zdają sobie sprawę ze złej kondycji psychicznej młodego pokolenia. - Na pewno po zamknięciu nas w trakcie koronawirusa stan psychiczny pogorszył się. Poza tym jest problem poniekąd nieświadomości osób dorosłych co do tego, że często bagatelizują nasze problemy. Na pewno warto dowiedzieć się więcej o psychologu, nawet szkolnym. Poza tym chyba trzeba wypracować własny sposób na radzenie sobie z problemami.
- Zgadzam się, zwłaszcza że my jesteśmy w klasie maturalnej, to stres jest bardzo mocno nasilony i często ludzie w naszym wieku nie wiedza, jak radzić sobie z nim. Jeżeli mamy jakieś problemy, warto zgłosić się po pomoc, a nie być ze wszystkim samemu.
Wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura, uważa, że trzeba wspierać młodzież w zrozumieniu ich psychiki, ale przyczyn kryzysu należy szukać nie tylko w pandemii.
- To również kwestia dynamicznych zmian otaczającego nas świata, natłoku informacji oraz przebodźcowania, a z drugiej strony ogromnej samotności młodzieży. Mam na myśli trudniejsze relacje grup rówieśniczych, trudności w rozmawianiu, słuchaniu siebie nawzajem i próbę nazwania problemu, aby znaleźć drogi na jego rozwiązanie.
Cały projekt zakończył się koncertem mis tybetańskich, aby pokazać relaksacyjny wpływ muzyki.
Violetta Maksymowicz, koordynatorka projektu ze Stowarzyszenia "Przeciw Bierności", ocenia warsztaty jako udane. - W pierwszym dniu organizowaliśmy wsparcie psychologiczne i rozmawialiśmy o genezie stresu. Drugi dzień był bardziej poświęcony sposobom rozwijania ścieżki zawodowej, a kolejną sprawą był wpływ dźwięku. Mieliśmy rozszerzoną rzeczywistość, więc doświadczenia dźwięku docierającego do nas i w jakiś sposób wypływającego na nas. Chodziło o to, co dźwięk robi z naszymi stanami emocjonalnymi.
Ola i Julia, uczennice klasy maturalnej Publicznego Liceum Ogólnokształcącego numer 1 Opolu, brały udział w dwudniowych warsztatach. Nastolatki zdają sobie sprawę ze złej kondycji psychicznej młodego pokolenia. - Na pewno po zamknięciu nas w trakcie koronawirusa stan psychiczny pogorszył się. Poza tym jest problem poniekąd nieświadomości osób dorosłych co do tego, że często bagatelizują nasze problemy. Na pewno warto dowiedzieć się więcej o psychologu, nawet szkolnym. Poza tym chyba trzeba wypracować własny sposób na radzenie sobie z problemami.
- Zgadzam się, zwłaszcza że my jesteśmy w klasie maturalnej, to stres jest bardzo mocno nasilony i często ludzie w naszym wieku nie wiedza, jak radzić sobie z nim. Jeżeli mamy jakieś problemy, warto zgłosić się po pomoc, a nie być ze wszystkim samemu.
Wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura, uważa, że trzeba wspierać młodzież w zrozumieniu ich psychiki, ale przyczyn kryzysu należy szukać nie tylko w pandemii.
- To również kwestia dynamicznych zmian otaczającego nas świata, natłoku informacji oraz przebodźcowania, a z drugiej strony ogromnej samotności młodzieży. Mam na myśli trudniejsze relacje grup rówieśniczych, trudności w rozmawianiu, słuchaniu siebie nawzajem i próbę nazwania problemu, aby znaleźć drogi na jego rozwiązanie.
Cały projekt zakończył się koncertem mis tybetańskich, aby pokazać relaksacyjny wpływ muzyki.