- Obecnie ruch odbywa się wahadłowo, a do końca roku planujemy przywrócenie do użytku całej szerokości jezdni - zapowiada Agata Andruszewska z opolskiego oddziału GDDKiA.

- Dużą przeszkodą jest w tej chwili pogoda i zimowa aura oraz fakt, że grunty na tym odcinku są mocno nasiąknięte. Trwają prace związane z odtworzeniem dojazdu na pasie ruchu w kierunku Brzegu oraz przy odbudowie nasypu.

Ruchem wahadłowym na tym odcinku steruje sygnalizacja świetlna.

W sumie na sieci opolskich dróg krajowych w różnym stopniu zniszczeniu uległa nawierzchnia na kilku odcinkach. Do tego dochodzi szereg innych zniszczeń, obejmujących np. skarpy, nasypy, chodniki, oznakowanie czy sieci biegnące pod drogami. Straty w województwie opolskim na "krajówkach" po powodzi oszacowano na około 260 mln zł.