W brzeskiej ciepłowni trwa montaż nowego bloku energetycznego. To będzie ciepło z biomasy
Rozbudowa brzeskiej ciepłowni wkroczyła w decydującą fazę. Na miejsce dojechał najważniejszy element nowego bloku energetycznego, czyli kocioł na biomasę. Obecnie trwa montaż i budowa zadaszenia.
- Tak się złożyło, że w szczycie fali powodziowej 8 tirów przyjechało. On już jest posadowiony i trwa wstępny montaż tego kotła. Jednocześnie powstaje plac manewrowy, także prace postępują zgodnie z harmonogramem. Koniec marca jest to termin oddania inwestycji do użytkowania. Wygląda na dzisiaj, że ten termin jest niezagrożony.
Główny specjalista do spraw technicznych brzeskiego BPEC-u Łukasz Sinkowski tłumaczy, że montaż instalacji przypomina budowanie konstrukcji z klocków.
- Wszystko zostało przygotowane w Austrii. Tam zostało wstępnie zmontowane, a następnie rozmontowane. Przyjechało to na transporcie i tutaj zostaje składane jak klocki LEGO. Mniejsze elementy zostają domontowane do głównych urządzeń. Montaż odbywa się bardzo szybko.
Mimo, że nowy blok odpowiadać będzie za produkcję 1/3 wytwarzanej przez spółkę energii, to do jego obsługi nie trzeba będzie zatrudniać dodatkowych osób. Jak dodaje Łukasz Sinkowski, tego typu instalacje charakteryzują się wysokim stopniem zautomatyzowania.
- Cały układ będzie zwizualizowany. Wszystko będziemy mogli podglądnąć, główne parametry będą odczytywane. Tak naprawdę rola palacza, w cudzysłowie, czyli osoby, która nadzoruje pracę i ustawia te parametry, będzie się sprowadzała do monitora komputera.
Przypomnijmy, że instalacja o mocy 6 MW kosztuje ponad 25,5 miliona złotych. Prawie 19 to dotacja z programu "Polski Ład".