Ogromna inwestycja w Świerklach zablokowana
Protesty w sprawie decyzji dotyczącej trybu scalania gruntów można było zgłaszać do 14 marca i 4 osoby skorzystały z takiej możliwości.
– 14 marca miał być dniem, kiedy damy tej inwestycji zielone światło, która miała przynieść nowe miejsca pracy, a przede wszystkim miała uporządkować teren prawie 246 ha. Potężna operacja, ponad 2 lata pracy, uzgadniania – podkreśla opolski starosta. – Generalnie w decyzji mówi się o tym, że pogorszyły się im (osobom, które zablokowały inwestycję – red.) warunki do gospodarowania terenem – dodaje Lakwa.
Inwestor miał w planach budowę ogromnego kompleksu szklarniowego za 200 milionów zł z możliwością zatrudnienia 700 osób. Szklarnie miałyby znajdować się na 73 ha, byłby to jeden z największych tego typu kompleksów w Europie. – Główny udziałowiec chciał, żeby to było w jednym miejscu. Trzeba było tak dokonać podziału, aby wszystkie strony były zadowolone. Na 179 uczestników większość osób jest zadowolona – dodał starosta. Czterech właścicieli gruntów odwołało się od decyzji scaleniowej.
Henryk Lakwa wysyła dziś (20.03) w tej sprawie pismo odwoławcze do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. – To pierwsza instancja, do której się zwracamy – zapowiada gość Radia Opole. – Jest jeszcze szansa na inwestycję, ale sprawa niebezpiecznie się przeciąga, co może potrwać nawet lata – obawia się starosta.
Posłuchaj rozmowy „W cztery oczy”.
Przeczytaj także: Coraz bliżej budowy kompleksu szklarni w Świerklach
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Jacek Rudnik (oprac. WK)