|
Tadeusz Kulesza, zastępca komendanta wojewódzkiego policji |
(fot. Jarek Anczakowski / AFRO) |
Bandyci i chuligani muszą czuć respekt przed policją. Takie są konkluzje po dyskusji polityków w Radiu Opole. Mowa o tym co dzieje się w Kędzierzynie koźlu. Po głośnej sprawie Dariusza O. pseudonim "rusek", młodzież jest coraz bardziej bezczelna w kontaktach z policją. Zastępca komendanta wojewódzkiego policji Tadeusz Kulesza potwierdził, że od 10 maja zanotowano 4 przypadki próby naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Wszyscy zostali zatrzymani. Większość była pod wpływem alkoholu. Komendant nie wykluczył, że na takie zachowanie może mieć wpływ decyzja sądu w sprawie "Ruska". "Jednak - jak podkreślił - opamiętanie przychodzi zwykle rano, kiedy odwaga wyparowuje wraz z ostatnimi kroplami alkoholu. Kiedy zobaczą, co zrobili - zaczynają płakać." Tadeusz Kulesza nie chciał komentować decyzji sądu, który nie zastosował aresztu wobec bandyty, który dotkliwie pobił policjanta. Nie ukrywał jednak, że czuje pewien niedosyt. "Myślę, że jestem wyrazicielem woli policjantów. Wszyscy zakładali, że w stosunku do niego zostanie zastosowany areszt" - powiedział. "Policjanci są zdeterminowani i wiedzą, że w takiej sytuacji muszą działać zdecydowanie" - dodał Kulesza. Dariusz O. stawia się na wezwania w sądzie. Policjanci liczą na to, że kara będzie adekwatna do tego co zrobił.
Wiesław Kolbusz