Walczyli o prawa Polaków w Niemczech
W obchodach rocznicy uczestniczyła m.in. Irena Hundt, córka Rodłaka, Antoniego Pawlety, który przed II wojną światową prowadził w Opolu polskie wydawnictwo. Wystawa fotografii w opolskim ratuszu przywołała wspomnienia z dzieciństwa. – Kiedy jako Polacy mieszkaliśmy na ziemiach niemieckich, mogliśmy liczyć na pomoc. Nie było wrogości – tłumaczy Irena Hundt. – To wiele znaczyło, tak samo, kiedy wróciliśmy w 1945 roku. Ludzie pomagali, choć sami byli biedni. To się pamięta – podkreśla nasza rozmówczyni.
Profesor Dorota Simonides wyjaśnia jednak, że wtedy poczucie patriotyzmu było zupełnie inne niż dziś. – To byli ludzie spokrewnieni, znajomi, sąsiedzi. Nie było nienawiści. Polskość była wtedy inna, nie była tak agresywna jak dziś, nacechowana nacjonalizmem, była otwartą opcją. To było normalne, że ktoś jest Polakiem, a ktoś czuje się Niemcem – zaznacza prof. Simonides.
Związek Polaków w Niemczech, założony w 1922 roku, reprezentował niemieckich obywateli narodowości polskiej oraz polskie stowarzyszenia wobec władz niemieckich. Organizacja ta miała na celu zdobycie dla Polaków pełnych praw mniejszości narodowej.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówczyń:
Piotr Wrona (oprac. WK)