- To jest tragedia, woda, ogień i inne zdarzenia losowe, nieraz ludzie nie mają wyobrażenia, jak to szybko może się dziać. - U nas w ogóle nie da się przejść. Sąsiedzi sprzątali. Błota była naniesionego na 1,5 metra.

- Zniszczenia w Głuchołazach są przerażające - mówi Bartosz Bukała, naczelnik promocji miasta. - My w tej chwili stoimy na płycie głuchołaskiego rynku, który był jedną z wizytówek turystycznych miasta. Teraz jest pełen mułu, szlamu, jest zniszczony, są wyrwy w kostce brukowej. Jest bardzo dużo zniszczeń, zwłaszcza w części zdrojowej.

W Głuchołazach, mimo ogromnych zniszczeń w mieście, działają trzy apteki. Komunikat przekazała prezes Opolskiej Izby Aptekarskiej Anna Stachlińska.

Dodajmy, wielka woda wdarła się do Głuchołaz w niedzielę (15.09) rano.