Ulica była kiedyś połączona z ul. Wróblewskiego, ale po wybudowaniu ronda stała się ślepą uliczką. Jak mówi Adam Cwykier, przewodniczący rady dzielnicy, takie rozwiązanie komunikacyjne powoduje korki i utrudnienia dla pojazdów uprzywilejowanych.

- Na wniosek mieszkańców skierowaliśmy sprawę do prezydenta, by uruchomić tę ulicę. Dałoby to lepszy dojazd karetek do szpitala czy przejazd straży pożarnej i ułatwiłoby komunikację mieszkańcom:

Jak tłumaczy Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, który podlega prezydentowi Opola, otwarcie ulicy Biasa jest niemożliwe.

Przy sąsiadującej ul. Wróblewskiego powstała zatoka autobusowa, której nie ma gdzie przenieść.

- Zatoka autobusowa wchodzi w światło proponowanego przebicia z ulicy Biasa i mielibyśmy sytuację, że autobusy w zatoce blokowałyby wyjazd - tłumaczy Pietrucha:

- Z kolei o kursy autobusu MZK w to miejsce prosili sami mieszkańcy dzielnicy - dodaje dyrektor Pietrucha.

Przeniesienie zatoki autobusowej w górę ul. Wróblewskiego, czyli bliżej ronda również nie wchodzi w grę. Przepisy nie pozwalają na umieszczenie jej tak blisko skrzyżowania.

Aneta Skomorowska (oprac. MLS)