O blaskach i cieniach turystyki. Piotr Mielec, dyrektor OROT-u dla Radia Opole
- Potrzebny jest oczywiście dobry produkt turystyczny, ale też dobre przygotowanie i złożenie wniosku - mówił dziś (25.07) w Porannej Rozmowie Radia Opole Piotr Mielec, dyrektor Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Mówił o 15. edycji konkursu na Najlepszy Produkt Turystyczny Województwa Opolskiego. Zbliża się ostateczny termin zgłoszeń. Tłumaczył także, dlaczego niektóre miasta i regiony mają już dość turystów i wprowadzają dla nich ograniczenia.
W przeszłości laury te zdobywały: Zamek w Mosznej, JuraPark w Krasiejowie, Muzeum Polskiej Piosenki, Dni Twierdzy Nysa czy szlak kulinarny Opolski Bifyj.
Z jednej strony regiony zabiegają o turystów i wpływy z ich portfeli, ale z drugiej przybywa lokalizacji, gdzie wprowadza się ograniczenia dla nadmiernego ruchu turystycznego. Dotyczy to niektóry miast w Hiszpanii, a ostatnio dodatkowe opłaty wprowadziła też Wenecja. W Polsce takie ruchy zaczynają się w Krakowie.
- Ceny życia dla tych mieszkańców, którzy tam funkcjonują na stałe wzrosły niesamowicie. Ceny mieszkań i innych nieruchomości szybują w górę. Ci mieszkańcy są wypychani z centrów miast. Nie stać ich na nieruchomości w centrum. Te wszystkie nieruchomości, które tam funkcjonują w znakomitej większości są pod wynajem. To stwarza niesamowite problemy. Padają jak muchy po deszczu zwykłe sklepy spożywcze, z których ci mieszkańcy korzystali. Są inne sklepy z cenami już pod turystów - tłumaczy gość Radia Opole.
Zdaniem Piotra Mielca takim sytuacjom nie są jednak wini sami turyści. Oni po prostu chcą zwiedzić ten czy inny zakątek świata. To lokalne władze powinny tak zmienić prawo, aby nie dochodziło do nadużyć względem lokalnych mieszkańców.