Kto zapłaci podwykonawcom za budowę komisariatu policji?
Niektórzy liczą na ugodowe zakończenie sporu.
- W odpowiedzi komendant wojewódzki napisał, że on jako strona w tym sporze nie może występować. Obecnie zadłużenie w hurtowniach budowlanych wynosi około 40 tysięcy zł - mówi Daniel Lichota, właściciel jednej z poszkodowanych firm.
Maciej Milewski, rzecznik prasowy opolskiej policji twierdzi, że główny inwestor otrzymał wszystkie pieniądze za wykonanie prac. - Nie mamy prawnych możliwości, by zmusić kogoś do zapłacenia podwykonawcom. Mam nadzieję, że firma stanie na wysokości zadania i zapłaci ludziom za ich pracę - mówi Milewski.
Marek Kotecki, prezes wrocławskiej firmy, która jest głównym wykonawcą, tłumaczy, że część pieniędzy zablokowano na wypadek gwarancji. Dodaje, że firma z Gliwic nie dotrzymała terminu zakończenia prac. Twierdzi także, że nie dostał wszystkich pieniędzy od inwestora, czyli policji. - Czekamy jeszcze na 100 tysięcy zł. Te pieniądze pozwoliłyby nam spłacić podwykonawców. Nasza firma wykonała roboty dodatkowe za 100 tysięcy zł wynikające z błędów dokumentacyjnych. Mieliśmy solenne przyrzeczenie, że zostanie to zapłacone. Odbyło się spotkanie w sądzie, na którym komenda odmówiła podpisania ugody - wyjaśnia Kotecki.
Do sprawy wrócimy.
Piotr Wrona (oprac. BO)