Kontrowersje wokół budowy wałów w Cisku
Sprawa obwałowań w gminie Cisek w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim nadal budzi sporo emocji. Do czasu ukończenia prac mieszkańcy okolicznych miejscowości nie mogą czuć się bezpiecznie. Jednak nie wszyscy przychylnie patrzą na planowane inwestycje. - Chodzi o ludzi, których gospodarstwa nigdy nie ucierpiały w wyniku powodzi - zaznaczył Zbigniew Bahryj, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu.
- Te osoby uważają, że można zalewać w jakiś sposób ludzi poniżej. My się z tym nie zgadzamy. Zdecydowana większość mieszkańców jest "za" budową, ale są jednostki, które potrafią robić problemy w tym zakresie - dodał Bahryj.
Budowa obwałowania po lewej stronie Odry ma zakończyć się za trzy lata i zbiegnie się z końcowym etapem prac przy Zbiorniku Racibórz. - Do tego czasu musimy być ostrożni. Przez te 3 lata będzie trzeba zachować szczególną czujność i być przygotowanym w razie czego na doraźne budowanie poprzecznych linii obrony, w zależności od postępu budowy wałów - mówił goszczący w Cisku Ryszard Wilczyński, wojewoda opolski.
Aby zabezpieczyć gminę przed powodzią, potrzeba jeszcze 9 kilometrów wałów.
Adam Lecibil (oprac. BO)