"Dzisiaj ja mogę potrzebować krwi, jutro inni". Honorowi krwiodawcy świętują
Nie boją się igły, a oddawanie krwi stało się dla nich nawykiem. Dziś (14.06) święto osób, które regularnie i bezinteresownie dzielą się darem życia z innymi. Podczas uroczystości w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim blisko 80 honorowych krwiodawców otrzymało odznaczenia i wyróżnienia.
- Wśród naszych bliskich mamy takie osoby, które bardzo potrzebowały krwi i to tym bardziej się chce później iść i też pomóc - mówi Anna Bogucka z Gogolina.
- Mam na swoim koncie przeszło 22 litry krwi oddane. Warto oddawać krew, bo dzisiaj ja potrzebuję, jutro inni - dodaje Ewa Zyzik, która jest honorowym dawcą od 1997 roku.
- To święto wszystkich krwiodawców na całym świecie - mówi Iwona Rajca-Biernacka, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Opolu. - Jest to okazja, aby podziękować honorowym krwiodawcom za ich dar, dar serca, za to, że chcą dzielić się swoim zdrowiem z innymi osobami, które tego zdrowia potrzebują. Rokrocznie do naszego centrum zgłasza się ponad 36 tysięcy donacji.
- Staramy się, żeby krwiodawców w naszym regionie przybywało, bo krwi nie można wyprodukować sztucznie - mówi Mirosław Małowski, prezes opolskiego oddziału okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Opolu. - Zawsze krwiodawców jest mało, zawsze tej krwi potrzeba więcej, bo medycyna i dyscypliny, które są z nią związane potrzebują krwi i jej preparatów. Szczególnie taka dyscyplina jak medycyna zabiegowa, mam tutaj na myśli szeroko pojętą chirurgię ogólną czy urazową. Ta krew jest potrzebna podczas zabiegów operacyjnych. A także do zastosowania jest oczywiście w medycynie zachowawczej.
Przypomnijmy, że Światowy Dzień Krwiodawcy został ustanowiony na pamiątkę urodzin austriackiego lekarza Karla Landsteinera, odkrywcy systemu grup krwi.