Karpie nie będą droższe, a może nawet stanieją
Karp na wigilijnym stole nie będzie droższy niż w ubiegłym roku, a być może jego cena nawet spadnie.
Takie deklaracje składają hodowcy karpia z Niemodlina.
- Wyhodowaliśmy prawie 350 ton tej ryby, obserwujemy rynek i nie chcemy, żeby nam została w stawach - mówi Krzysztof Żmuda, ichtiolog z Gospodarstwa Rybackiego w Niemodlinie.
- Mamy cenę ubiegłoroczną, być może będzie nawet niższa – mówi Żmuda:
W ubiegłym roku w Gospodarstwie Rybackim w Niemodlinie nie udało się sprzedać na święta 20 ton karpi. Na wiosnę ryby musiały więc trafić do mniejszych stawów, którymi opiekują się poszczególne koła Polskiego Związku Wędkarskiego.
Bogusław Kalisz (oprac. MLS)