Jak kolejne pokolenia postrzegają przełomowe wybory? Odpowiedzi szukano na sesji popularnonaukowej
Mija 35 lat od pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych w Polsce po II wojnie światowej. Żeby zwiększyć świadomość młodzieży na temat wydarzeń z 4 czerwca 1989 roku, Instytut Śląski w Opolu przygotował sesję popularnonaukową w urzędzie marszałkowskim na temat przełomowych wyborów.
- To były moje pierwsze świadome wybory. Miałam wtedy poczucie, że ja współdecyduję o tym, co wydarzy się w moim środowisku, kraju, ojczyźnie - mówi Joanna Raźniewska, opolska kurator oświaty. - O tym też mówiłam w swoim wystąpieniu do młodych ludzi, że nie wystarczy być, popatrzeć i uczestniczyć, ale trzeba być tym aktywnym, który coś czyni, wymyśla, działa, kreuje i realizuje. Trzeba pewnej takiej odpowiedzialności społecznej, która dotyczy na pewno wiele szerszych kręgów niż tylko siebie samego.
- Po 10 latach od tych wyborów weszliśmy do Paktu Północnoatlantyckiego, po 15 latach weszliśmy do Unii Europejskiej. Możemy podróżować po Europie i po świecie - zaznacza prof. Marek Białokur, historyk reprezentujący Uniwersytet Opolski i Instytut Śląski. - Pamiętam, że ten 1989 rok zmienił to, że papier toaletowy przestał być towarem deficytowym. Czy to znaczy, że to był okres, który zapoczątkował zmiany mlekiem i miodem płynące? Nie, ponieważ było mnóstwo wyzwań, które dotyczyły choćby dużego bezrobocia w pierwszym okresie, czy likwidacji wielu miejsc pracy. Ale patrząc z tej perspektywy 35 lat i biorąc pod uwagę wszystkie plusy i minusy to uważam, że zrobiliśmy rzecz wielką.
Uczennice biorące udział w sesji zapytaliśmy, co wiedzą o 4 czerwca i czy zamierzają iść w przyszłości na wybory.
- W zasadzie o 4 czerwca w szkole nie dużo było mówione. Na pewno nie do teraz. A jeśli chodzi o wybory, to na ten moment na pewno bym w nich wzięła udział. Jest to w pewien sposób obowiązek - mówi Zuzanna Zielińska.
- Z podstawówki mało pamiętam o tym dniu - dodaje Ola Kotlińska.
- Uważam, że każdy głos się liczy, bo my głosujemy tak naprawdę za losem naszych pokoleń, naszych dzieci, wnuków - mówi Kamila Targosińska.
W ramach wydarzenia okolicznościowy happening poświęcony wyborom z 4 czerwca 1989 roku przygotowali aktorzy z Teatru EkoStudio.
- Po 10 latach od tych wyborów weszliśmy do Paktu Północnoatlantyckiego, po 15 latach weszliśmy do Unii Europejskiej. Możemy podróżować po Europie i po świecie - zaznacza prof. Marek Białokur, historyk reprezentujący Uniwersytet Opolski i Instytut Śląski. - Pamiętam, że ten 1989 rok zmienił to, że papier toaletowy przestał być towarem deficytowym. Czy to znaczy, że to był okres, który zapoczątkował zmiany mlekiem i miodem płynące? Nie, ponieważ było mnóstwo wyzwań, które dotyczyły choćby dużego bezrobocia w pierwszym okresie, czy likwidacji wielu miejsc pracy. Ale patrząc z tej perspektywy 35 lat i biorąc pod uwagę wszystkie plusy i minusy to uważam, że zrobiliśmy rzecz wielką.
Uczennice biorące udział w sesji zapytaliśmy, co wiedzą o 4 czerwca i czy zamierzają iść w przyszłości na wybory.
- W zasadzie o 4 czerwca w szkole nie dużo było mówione. Na pewno nie do teraz. A jeśli chodzi o wybory, to na ten moment na pewno bym w nich wzięła udział. Jest to w pewien sposób obowiązek - mówi Zuzanna Zielińska.
- Z podstawówki mało pamiętam o tym dniu - dodaje Ola Kotlińska.
- Uważam, że każdy głos się liczy, bo my głosujemy tak naprawdę za losem naszych pokoleń, naszych dzieci, wnuków - mówi Kamila Targosińska.
W ramach wydarzenia okolicznościowy happening poświęcony wyborom z 4 czerwca 1989 roku przygotowali aktorzy z Teatru EkoStudio.