Czy odczujemy kłopoty śląskiej kolei?
- Kolejarze nie wykluczają zatrzymania pociągów Przewozów Regionalnych na terenie województwa śląskiego - mówi Marek Szurgot, przewodniczący Związku Zawodowego Dyżurnych Ruchu PKP w Opolu i dodaje, że kłopoty śląskiej spółki mogą przełożyć się na obsługę opolskich podróżujących.
- Jeszcze do tego dojdzie, że koleje śląskie będą miały swoją taryfę, swoje bilety, a Przewozy Regionalne swoje. Jak ktoś będzie musiał kupować bilety u dwóch przewoźników, to automatycznie wyjdzie drożej. Według naszych wyliczeń 80% obecnych podróżnych może odejść z kolei i przejść na transport samochodowy - tłumaczy Szurgot:
Przewozy Regionalne w województwie śląskim nie wypłaciły w terminie pełnych wynagrodzeń blisko półtora tysiąca pracownikom tego zakładu. Powód? Marszałek woj. śląskiego zaprzestał regulowania należności tłumacząc, że zakończona umowa okresowa z Przewozami Regionalnymi nie została ani rozliczona, ani aneksowana.
Dzisiaj (16.10) z powodu zwolnienia chorobowego 50 maszynistów nie pojadą pociągi z Katowic do Wodzisławia, Bielska-Białej oraz do Kielc. Na trasie Czechowice-Dziedzice wprowadzono komunikację zastępczą.
Jutro (17.10) Związek Zawodowy Dyżurnych Ruchu PKP spotyka się w Warszawie, gdzie związkowcy będą dyskutowali o dalszej pomocy dla kolegów z województwa śląskiego. Nie wykluczają rozszerzenia protestu na inne regiony.
Piotr Wójtowicz (oprac. MLS)