Pogoda nie ułatwiała rywalizacji w 40. Krapkowickim Biegu Ulicznym. Wygrali Kenijczycy [ZDJĘCIA]
Rekordowy pod względem frekwencji okazał się 40. Krapkowicki Bieg Uliczny. W startach dzieci i młodzieży, biegu głównym na 10 kilometrów oraz marszu nordic walking wzięło udział ponad 700 osób.
Najszybszy w biegu głównym mężczyzn okazał się Kenijczyk Kipkorir Ezekiel z czasem 32 minuty 12 sekund, a wśród kobiet Kenijka Chebet Sheila (36 minut 21 sekund). Od dwóch lat trasa jest poszerzona o Most Północny, dawny most kolejowy.
- Trasa jest bardzo wymagająca - ocenia Tomasz Ślęzak, współorganizator i naczelnik wydziału komunikacji społecznej Urzędu Miasta i Gminy w Krapkowicach.
- Przygotowaliśmy pagórkowatą trasę z podbiegami, dość długimi zbiegami. Oczywiście bardzo ważna jest tu również pogoda z tego względu, że przynajmniej dzisiaj jest dość ciepło. Mamy 23-24 stopnie Celsjusza i biegacze narzekają, że jednak mogłoby być troszkę chłodniej. Jest słonecznie, więc miło dla oka, ale dla biegania niestety nie do końca miło.
Zapytaliśmy uczestników biegu na 10 kilometrów, jak oceniają słoneczną pogodę oraz trasę.
- O ile fizycznie człowiek czuł się bardzo dobrze, o tyle słoneczko niesamowicie paliło w głowę. To był mały problem, żeby wytrzymać moment i dobiec do samego końca. Mój czas to godzina, a to była moja pierwsza "dycha", więc również oceniam to jako coś niesamowitego - mówi Patrycja Wedler.
- Jestem z kolegą w kategorii wiekowej 60 plus, ale dajemy radę jeszcze. Taka pogoda jest jednak dla organizmu bardzo trudna. Człowiek poci się i traci dużo różnorakich soli mineralnych - słabnie po prostu - dodaje Ireneusz Ryzner z Kędzierzyna-Koźla.
- Początkujący biegacze często patrzą na pierwszych - na czołówkę. Oni próbują narzucić sobie podobne tempo, ale tak nie da się. Każdy musi mieć swoje tempo. Na takim dystansie w zasadzie nie ma ścigania. Tak mogą robić jedynie zawodowcy - zaznacza Edward Dobrzański, również biegacz z Kędzierzyna-Koźla.
Radio Opole było patronem medialnym 40. Krapkowickiego Biegu Ulicznego.
- Trasa jest bardzo wymagająca - ocenia Tomasz Ślęzak, współorganizator i naczelnik wydziału komunikacji społecznej Urzędu Miasta i Gminy w Krapkowicach.
- Przygotowaliśmy pagórkowatą trasę z podbiegami, dość długimi zbiegami. Oczywiście bardzo ważna jest tu również pogoda z tego względu, że przynajmniej dzisiaj jest dość ciepło. Mamy 23-24 stopnie Celsjusza i biegacze narzekają, że jednak mogłoby być troszkę chłodniej. Jest słonecznie, więc miło dla oka, ale dla biegania niestety nie do końca miło.
Zapytaliśmy uczestników biegu na 10 kilometrów, jak oceniają słoneczną pogodę oraz trasę.
- O ile fizycznie człowiek czuł się bardzo dobrze, o tyle słoneczko niesamowicie paliło w głowę. To był mały problem, żeby wytrzymać moment i dobiec do samego końca. Mój czas to godzina, a to była moja pierwsza "dycha", więc również oceniam to jako coś niesamowitego - mówi Patrycja Wedler.
- Jestem z kolegą w kategorii wiekowej 60 plus, ale dajemy radę jeszcze. Taka pogoda jest jednak dla organizmu bardzo trudna. Człowiek poci się i traci dużo różnorakich soli mineralnych - słabnie po prostu - dodaje Ireneusz Ryzner z Kędzierzyna-Koźla.
- Początkujący biegacze często patrzą na pierwszych - na czołówkę. Oni próbują narzucić sobie podobne tempo, ale tak nie da się. Każdy musi mieć swoje tempo. Na takim dystansie w zasadzie nie ma ścigania. Tak mogą robić jedynie zawodowcy - zaznacza Edward Dobrzański, również biegacz z Kędzierzyna-Koźla.
Radio Opole było patronem medialnym 40. Krapkowickiego Biegu Ulicznego.