Namysło: To wotum nieufności dla opolskich naukowców
- Może na bazie tych 3 milionów powstałoby nowe miejsce pracy dla jakiegoś młodego człowieka, by go tu zatrzymać? - pyta radny.
- Wydawało się, że ten projekt powstanie w ramach konsultacji bardziej o charakterze bardziej społecznym. Jestem zaskoczony wydatkowaniem na zewnątrz, to wotum nieufności dla naszego środowiska akademickiego, które moim zdaniem spokojnie z tym tematem by sobie poradziło. Myślę, że ten projekt wymaga szerszego spektrum ludzi powiązanych ze środowiskiem akademickim:
Zdaniem radnego sojuszu pieniądze można było wydać z dobrym skutkiem dla naszego środowiska naukowego, stworzyć program preferencji, by powstrzymać niekorzystny trend wyludniania się regionu moglibyśmy opracować tu na miejscu.
- Te 3 miliony przekazane naszemu środowisku akademickiemu dałoby pierwszy impuls, który ma zahamować złe tendencje demograficzne. Może na bazie tych 3 milionów powstałoby jakieś stanowisko pracy w uniwersytecie czy politechnice, może zatrzymalibyśmy tu jakiegoś młodego człowieka, który dałby ten zaczyn procesu, o który nam chodzi?
Innym z pomysłów jest utworzenie w Opolu autonomicznej strefy ekonomicznej niezależnej od obszaru preferencji podatkowych ze stolicą w Wałbrzychu, czy Katowicach.
- Pomysł , choć być może dobry, jest kompletnie nierealny - twierdzi radny sojuszu. - Mamy już kilka podstref, z którymi radzimy sobie tak sobie, utworzenie kolejnej nie poprawi sytuacji - konkluduje.
Posłuchaj całej rozmowy z Andrzejem Namysło
Czytaj też: Jaki: 3 miliony zł przeznaczone na analizy - to jakieś żarty
Jacek Rudnik (oprac. MLS)