Skarżą się, że straż miejska chowa fotoradar
Krzysztof Naumowicz, komendant straży miejskiej w Lewinie Brzeskim, mówi, że działania są zgodne z przepisami. Funkcjonariusze mogą ukryć fotoradar i robić w ten sposób zdjęcia piratom drogowym:
Naumowiczowi wtóruje Mirosław Dziadek, naczelnik brzeskiej drogówki, który dodaje, że to kierowca powinien poruszać się zgodnie z przepisami. – Kierowca, czyli osoba posiadająca uprawnienia, wie, że w terenie zabudowanym pomiędzy godziną 5:00 a 23:00 ma jechać z prędkością 50 km/h – podkreśla. – I krytykowanie strażników miejskich, że ustawiają fotoradar w miejscach newralgicznych i do tego odpowiednio oznakowanych jest niepotrzebne – dodaje Dziadek.
Mieszkańcy miejscowości położonych wzdłuż drogi krajowej nr 94 cieszą się z działań strażników, bo ruch jest coraz większy i coraz bardziej niebezpieczny:
Jednak nie wszystkim kierowcom jest do śmiechu. Uważają, że ustawianie fotoradarów nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. – Dla piratów to może jest jakaś nauka, ale dla normalnego użytkownika drogi - nie sądzę – stwierdza nasz rozmówca.
Być może jednak wystarczy zdjąć nogę z gazu, szczególnie w terenie zabudowanym i skończy się krytykowanie policji, czy strażników miejskich.
Maciej Stępień (oprac. WK)