- Poświęcona w prudnickim kościele parafialnym w pierwszym dniu stanu wojennego, na murze Stoczni Gdańskiej została uroczyście odsłonięta 31 sierpnia 1989 roku. Po konsultacjach z jednym z prudnickich kamieniarzy doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie wykonanie jej repliki, ponieważ jej naprawa jest praktycznie niemożliwa - mówi Ryszard Kasza.

Okazuje się, że wymiana pamiątkowej tablicy na murze stoczni nie jest prostą sprawą i wymaga zezwoleń. Właścicielem muru jest miasto Gdańsk, na dodatek podlega on ochronie konserwatora zabytków.

- Zwróciłem się do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku. Odpowiedział, że nie widzi przeszkód, można coś takiego wykonać, ale po przesłaniu kompletnego projektu tablicy - wyjaśnia Kasza.

- Byłem przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność przy ZPB "Frotex". Wiadomo, dziś zakład już nie istnieje. Ta tablica to właściwie jedyny znak Prudnika na symbolu wolności, jakim dla mnie jest mur Stoczni Gdańskiej - podkreśla nasz rozmówca.

Społecznym sumptem replika tablicy prudnickiej "Solidarności" z "Froteksu" będzie zamontowana w Gdańsku do końca roku. Natomiast jej oryginał zostanie przekazany do prudnickiego muzeum.

Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:



Jan Poniatyszyn (oprac. WK)