Dlaczego zarekwirowany alkohol nie jest badany w Opolu?
W przypadku zatruć, zwłaszcza tych spowodowanych metanolem, czas odgrywa istotną rolę. Niestety, nie można powiedzieć tego o koordynacji działań niektórych służb w Opolskiem. W poniedziałek (17.09) odbyło się spotkanie dotyczące tego, jak koordynować pracę w związku z pojawieniem się trefnego czeskiego alkoholu. Co z niego wynika? Chyba niewiele, biorąc pod uwagę fakt, że próbki ze znalezionych ostatnio 70 litrów alkoholu wysłano do Przemyśla, ponad 400 kilometrów od Opola. - To wyspecjalizowane laboratorium - mówi Agnieszka Skowron, rzecznik Izby Celnej w Opolu.
Dlaczego alkoholu nie zbadała opolska inspekcja sanitarna? - Nie wykonujemy badań alkoholi rutynowo. Żeby uruchomić to badanie, musimy wdrożyć dopiero tę metodę - wyjaśnia Jadwiga Heffner, kierownik laboratorium w opolskim sanepidzie. W ostatnich godzinach ustalono, że opolski sanepid będzie badał próbki, ale dopiero od piątku (21.09). Od poniedziałku (24.09) będzie można też indywidualnie zwracać się do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej z prośbą o przebadanie własnych próbek alkoholu.
Posłuchaj informacji:
Przeczytaj także:
Zarekwirowano prawie 90 butelek alkoholu z Czech
Skażony alkohol to nie tylko problem Czechów
Podczas kontroli ujawniono 40 butelek skażonego spirytusu
W przygranicznych sklepach nie ma alkoholu
Zatrucia alkoholem - wzmożone kontrole celników i sanepidu
Zatrucie alkoholem - kobieta przebywała w Opolskiem?
Celnicy zatrzymali alkohol przewożony z Czech
Damian Drzyzga (oprac. WK)