Wypadek autokaru - będą kontrole z opolskiego ITD?
Jak wyjaśnia Krzysztof Chmiel, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Inspektora Transportu drogowego w Opolu, fakt ten może utrudnić kontrole. - Mamy, oczywiście, prawo kontroli autobusów firmy Sindbad, ale tych autobusów, kierowców, którzy są zatrudnieni w województwie opolskim przez firmę z siedzibą w Opolu - tłumaczy Chmiel.
Kierowca prawdopodobnie przeoczył zjazd z autostrady i w ostatniej chwili próbował skręcić. Podczas wykonywania manewru pojazd przewrócił się na bok. W ocenie Chmiela nie tylko nieuwaga, ale również małe doświadczenie prowadzącego autokar mogło być przyczyną katastrofy.
- Nie wiem, czy mogła być inna. Jeśli o takiej przyczynie się mówi, to bardzo możliwe. Jeżeli to był młody, niedoświadczony kierowca, to faktycznie, mógł nie umieć prawidłowo zachować się przy takim manewrze. Na pewno francuska policja się tym zajmie i podejmie odpowiednie kroki - stwierdza zastępca wojewódzkiego inspektora.
Z dotychczasowych informacji wynika, że kierowca był trzeźwy.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy
Przeczytaj także:
Wypadek polskiego autokaru we Francji - są ofiary śmiertelne
Damian Drzyzga (oprac. WK)