Opozycja pyta o pieniądze na remont opolskiego starostwa
Starostwo poszukiwało wykonawcy, który za 1,5 miliona zł zaadaptowałby budynek na potrzeby urzędników. Do przetargu stanęła tylko jedna firma, która za remont zażądała ponad 2 milionów. Pojawiła się więc potrzeba znalezienia dodatkowych pieniędzy.
– Dziwi mnie, że zarząd powiatu w tak ważnej kwestii nie pyta o zdanie radnych – mówi członek opozycji w radzie Tomasz Strzałkowski. – 700 tysięcy zł to duża kwota i znaczne obciążenie dla naszego budżetu. Zgoda rady na zaciągnięcie takiego kredytu jest według mnie niezbędna – ocenia Strzałkowski.
Starosta Henryk Lakwa początkowo nie chciał rozmawiać z naszym reporterem. Ostatecznie przyznał, że pieniądze pochodzą z powiatowego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej, więc nie ma mowy o kredycie. – By po nie sięgnąć, zarząd nie musiał pytać o zdanie rady – twierdzi. – 700 tysięcy zł pochodzi z naszego funduszu ochrony środowiska, czyli z naszych budżetowych pieniędzy. Powiat nie będzie więc szukał żadnych dodatkowych kredytów czy pożyczek – tłumaczy starosta.
Dodajmy, że remont urzędu już się rozpoczął i - według zapowiedzi starostwa - ma potrwać do końca listopada.
Posłuchaj wypowiedzi:
Czytaj też:
Opole: Remont starostwa za ponad 2 miliony zł
Nowa siedziba Starostwa Powiatowego w Opolu stwarza zagrożenie dla życia osób w nim przebywających
Damian Drzyzga (oprac. SO/WK)