Starosta Kędzierzyna-Koźla obroni się przed odwołaniem?
Artur Widłak, kędzierzyńsko-kozielski starosta ma duże szanse, żeby utrzymać się na stanowisku. Pod koniec czerwca rada powiatu nie udzieliła Widłakowi absolutorium. Teoretycznie otwarło to drogę do odwołania go i całego zarządu powiatu.
Starosta Artur Widłak nie zamierza poddawać się i poskarżył się na decyzję rady do Regionalnej Izby Obrachunkowej.
Widłakowi może pomóc też to, że decyzje rady powiatu są sprzeczne. Z jednej strony Widłak nie dostał absolutorium, jednak z drugiej komisje rady, wliczając komisję rewizyjną, pozytywnie zaopiniowali wykonanie budżetu za 2011 rok. Artur Widłak uważa, że jest to dowód na to, że chodzi tylko o usunięcie go ze stanowiska.
– Po co ta cała afera z absolutorium, przecież odwołać mnie można w każdej chwili – mówi Artur Widłak.
Czy starosta obroni swoje stanowisko dowiemy się 28 sierpnia na sesji rady powiatu. Na razie nie ma jednak wymaganej większości, aby odwołać Artura Widłaka i cały zarząd powiatu.
Krzysztof Bednarz (oprac. KK)