- To był pracowity rok - mówi st. bryg. Arkadiusz Kuśmierski, zastępca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. - Ponad 2 tysiące pożarów, 8 tysięcy miejscowych zagrożeń. Nie brakowało, niestety, tragedii ludzkich i ofiar śmiertelnych. Niemniej był to spokojniejszy rok niż 2022.

- Podstawą naszej pracy jest podnoszenie kwalifikacji - dodał st. bryg. Paweł Kielar, pełniący obowiązki komendanta wojewódzkiego opolskich strażaków. - Strażak to zawód wysokowyspecjalizowany, profesjonalny. Tu w grę wchodzą akcje na wodzie, przy chemikaliach, ratownictwa górskiego. Pełen wachlarz działań. Każdy strażak jadący na akcję musi być odpowiednio przeszkolony.

- Współpraca samorządu i straży pożarnej to gwarancja bezpieczeństwa - powiedział Grzegorz Marcjasz, sekretarz Urzędu Miasta Opola. - I to zarówno z państwową strażą, jak i z jednostkami OSP. Dofinansowywaliśmy zakup wozów bojowych i potrzebnego sprzętu ratowniczego. Dokładamy wszelkich starań, by współpraca była jak najlepsza.

W naszym województwie służy ponad tysiąc strażaków zawodowych i kilka tysięcy ochotników.