Samorządowcy komentują raport NIK ws. ulg
W naszym regionie skontrolowano sześć samorządów. Tylko w Prudniku NIK nie wydał żadnych zaleceń pokontrolnych. Negatywnie ocenił sposób udzielania ulg w Oleśnie i Wołczynie. W pozostałych gminach ocena była pozytywna, ale z zastrzeżeniami.
- W Krapkowicach zastrzeżenia dotyczyły decyzji poprzedniego burmistrza Piotra Sollocha - mówi obecny burmistrz Andrzej Kasiura:
Z ustaleniami NIK polemizują za to władze Gogolina i Ozimka. Wydały oświadczenia, że podane w poniedziałek informacje "nie odpowiadają stanowi faktycznemu". Tymczasem znajdują one potwierdzenie w raportach NIK opublikowanych na stronie Izby.
Jak czytamy: w gminie Ozimek NIK negatywnie ocenił udzielanie indywidualnych ulg podatkowych. Między rokiem 2008 a początkiem 2011 władze Ozimka uwzględniły 63 z 80 wniosków o taką ulgę. NIK zbadał 15 decyzji i uznał, że 5 z nich podjęto bez należytej oceny. Cztery z nich podjął były burmistrz Jan Labus, jedną - obecny burmistrz Marek Korniak. W tym ostatnim przypadku wniosek rozpatrzono w ciągu jednego dnia (wpłynął 30 grudnia 2010 roku a ulgę przyznano już 31 grudnia.)
W przypadku Gogolina NIK uznał, że wnioski przedsiębiorców badano prawidłowo, ale w dwóch przypadkach udzielono ulgi, choć - zdaniem Izby - "nie przemawiał za tym ważny interes podatnika lub ważny interes publiczny".
- Ulgi podatkowe nie zmniejszyły dochodów naszej gminy, ale je zwiększyły - powiedział w Radiu Opole burmistrz Gogolina Joachim Wojtala, polemizując z wnioskami Najwyższej Izby Kontroli. Przypomnijmy: NIK poinformował, że w wyniku udzielonych ulg Gogolin stracił ponad 2,5 miliona zł należnych podatków. Co na to burmistrz Wojtala?
Wojtala przyznaje, że jedna z decyzji o udzieleniu ulgi nie została upubliczniona, ale - jak twierdzi - był to błąd szeregowego pracownika. Broni też dwóch udzielonych ulg, zakwestionowanych przez NIK. - Uważam, że gdyby sprawa trafiła do sądu, to bym swoje decyzje obronił - przekonuje.
Burmistrz Gogolina podkreśla przede wszystkim, że ogólna ocena NIK była dla niego pozytywna.
Tu warto przypomnieć, że w przypadku wielu innych gmin w Polsce NIK stwierdził, że stosowane ulgi służyły wspieraniu wybranych przedsiębiorców, co uznano za naganne.
Burmistrz Wojtala dodaje też, że inaczej na politykę podatkową patrzy pilnująca przepisów Najwyższa Izba Kontroli, a nieco inaczej samorząd, który musi dbać o lokalny rynek pracy i tym samym gotów jest wspierać inwestorów.
Przeczytaj także:
Ulgi podatkowe wsparciem dla wybranych przedsiębiorców
Ulgi podatkowe według niejasnych zasad
Aneta Skomorowska / Marek Świercz (oprac. WK)