Samorządy często nie liczą się z opiniami kuratorium oświaty
– Może się to skończyć odszkodowaniami dla zwolnionych nauczycieli – mówi kurator Halina Bilik. – Faktycznie, likwidacja nastąpi, a następnie odbędzie się proces roszczeniowy, który nauczyciele i rodzice mogą wytoczy w stosunku do gminy. Jednak, tak naprawdę szkoły te zostaną zamknięte. Były takie przypadki w różnych gminach, gdzie – nawet po kilku miesiącach czy jeszcze dłuższym czasie niż rok – nauczyciele wnieśli do sądu sprawę o odszkodowanie i zostało im ono wypłacone.
Wiele kontrowersji i sprzeciw kuratorium oświaty budzą także decyzje wójta Skarbimierza Andrzeja Pulita, który chce przekazać prowadzenie szkół gminnej spółce wodociągowej. Zdaniem kurator Bilik, prawo na to nie pozwala, ale wójt trwa przy swoim.
Ponadto Andrzej Pulit planuje także połączyć zespół szkolny z zespołem przedszkolnym, także wbrew opinii kuratorium.
Kuratorium oświaty sceptycznie odniosło się także do planów likwidacji i przekształceń szkół w Nysie. Tam także wojewoda zablokował stosowne uchwały nyskich radnych. I choć reorganizację formalnie wstrzymano, władze agitują, żeby nie posyłać dzieci do szkół objętych planem reorganizacji.
Krzysztof Rapp (oprac. KK)