2,5 roku więzienia dla sprawcy napadu na bank
– Najniższa przewidziana kara byłaby uzasadniona – przekonywał prokurator Wojciech Dudek.
Oskarżony, przebywając w areszcie, wysłał do obydwu pracownic banku list z przeprosinami. Na dzisiejszej (13.07) rozprawie Piotr B. jeszcze raz przepraszał i przypominał, że do napadu pchnęły go hazardziane długi.
– Bardzo żałuję tego, co zrobiłem. To był mój pierwszy taki czyn w życiu. Nigdy nie chciałem skrzywdzić żadnej z tych pań. Bardzo żałuję również tego, że jedną z nich kopnąłem. To był taki paniczny odruch, chciałem po prostu uciec – mówił Piotr B.
Sędzia Mateusz Świst zmniejszył przewidziany prawem wyrok o pół roku, argumentując to m.in. brakiem karalności oskarżonego.
– W opinii sądu kara 3 laty byłaby za surowa. Są osoby, które faktycznie mają konflikt z prawem i wobec nich są wymierzane kary takiej długości. W tym przypadku sytuacja jest inna. Mieliśmy do czynienia z usiłowaniem, więc stopień społecznej szkodliwości jest niższy. W opinii sądu taka kara byłaby za surowa, jednak należy pamiętać, że ten pan próbował popełnić zbrodnię – dodał sędzia Mateusz Świst.
Sędzia jednocześnie zaliczył czas aresztu na poczet kary więzienia. Skazany nie przewiduje składania apelacji. Najprawdopodobniej od wyroku nie będzie odwoływać się również brzeska prokuratura rejonowa.
Posłuchaj informacji:
Przeczytaj również:
Oskarżony o napad na bank wyraził skruchę przed sądem
Napadł na bank w Lewinie Brzeskim. Dziś rusza jego proces
Damian Drzyzga (oprac. KK)