- Wyraźnie widać, jakby ktoś to celowo robił, ponieważ została uszkodzona struktura zewnętrzna tego obwałowania. Powyrywane są biowłókniny, siatki ochronne zabezpieczające korpus wału. Obecnie gdyby przyszła woda, to te miejsca są tak narażone, że 800 tysięcy zł, które państwo wydało na zabudowę tej wyrwy, praktycznie zniknie - tłumaczy Krzysztof Cytkowicz.

- Poinformowałem wszystkich mieszkańców o tym problemie. Trudno jest kogokolwiek namierzyć w tej chwili, bo jeżeli jeżdżą quadami, to jest to wolna sobota albo niedziela późnym wieczorem. Powiedziałem ludziom w wiosce, że jak będą wiedzieć, to żeby od razu spisać numery itd. - mówi Krzysztof Rupa, sołtys Brzeziny.

W 2010 roku woda przerwała wał i wysoka fala prawie zalała to sołectwo. Miesiąc temu z kolei informowaliśmy o tym, że w Brzegu w podobny sposób niszczone są umocnienia na Odrze i na jej kanale.

Posłuchaj informacji:

Maciej Stępień (oprac. BO)