21,5 tysiąca zł zadośćuczynienia za internowanie dla Uklei
– Nie było żadnej realnej szansy, by wnioskodawca przy swojej aktywnej, szczytnej działalności, którą prowadził zarówno przed, jak i po internowaniu, miał szansę na objęcie jakiegokolwiek kierowniczego stanowiska w PRL-u – uzasadnił w wyroku sędzia Piotr Kaczmarek.
Wiesław Ukleja po wyjściu z sali zapowiedział apelację.
– Gdyby mnie nie aresztowano, jak starałem się wykazać podczas tego przewodu, moja kariera zawodowa przebiegałaby normalną ścieżką. Nie jest odkrywczym stwierdzenie sądu, że system był represyjny wobec takich osób jak ja. Jednak skoro był „represyjny”, to oznacza, że to nie była normalna sytuacja – przekonywał Wiesław Ukleja.
W 2008 roku sąd przyznał już Wiesławowi Uklei maksymalną kwotę odszkodowania, czyli 25 tysięcy zł za internowanie. Jednak po wniosku opolskiego sędziego Piotra Kaczmarka, Trybunał Konstytucyjny umożliwił osobom internowanym dalsze dochodzenie swoich praw. Uzasadniono to tym, że państwo, określając ustawowo maksymalną kwotę zadośćuczynienia, uwalnia się od działania swoich funkcjonariuszy. Dzisiejszy (22.03) wyrok nie jest prawomocny.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wójtowicz (oprac. KK)