Zarzuty dla Czecha zatrzymanego w Głuchołazach
Do 5 lat więzienia grozi Czechowi, który w miniony weekend uciekając skradzionym BMW spowodował kolizję z radiowozem w Głuchołazach. Pościg za nim rozpoczęła w Czechach tamtejsza policja, a potem kontynuowany był w Głuchołazach. Tam kierujący skradzionym samochodem prawdopodobnie chciał zepchnąć z drogi czeski radiowóz. Podejrzany Radek D. odpowie też za inne przestępstwa.
- Sprawa dotyczy kradzieży paliw na stacjach benzynowych na terenie południowej Opolszczyzny. Jeżeli chodzi o zdarzenie z soboty, został on zatrzymany w pościgu transgranicznym przez polskich policjantów. Przedstawiono mu również zarzut czynnej napaści na policjantów, spowodowania umyślnego uszkodzenia mienia oraz narażenia funkcjonariuszy na niebezpieczeństwo - mówi Klaudiusz Juchniewicz z prudnickiej prokuratury.
31-letni Radek D. jest mieszkańcem Jesenika. Po zatrzymaniu przebywał w nyskim areszcie. Teraz już został przekazany czeskiej policji. Będzie sądzony za naszą południową granicą oraz w Polsce.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. BO)