"Wierzę, że moi pracownicy działali w granicach prawa"
- Funkcjonariusze policji zabezpieczyli dokumenty dotyczącej tej sprawy, ale nasi pracownicy nie byli przesłuchiwani - dodaje Lakwa.
Doniesienie do prokuratury na starostę złożyli niemodlińscy przedsiębiorcy, twierdząc, że inwestycja jest realizowana wbrew planom zagospodarowania przestrzennego. - Zawsze ktoś będzie niezadowolony, ale w momencie kiedy została wydana ta decyzja, była droga odwoławcza i wszystkie strony, które brały w tym udział, czyli urząd miejski czy inwestor, mogły w tym okresie wnieść zastrzeżenia. Ta decyzja mogła być wstrzymana, gdyby była niezgodna z prawem czy z planem zagospodarowania przestrzennego - podkreśla Lakwa.
Burmistrz Niemodlina Mirosław Stankiewicz w wydanym oświadczeniu tłumaczy, że gmina, zanim na placu dworcowym ruszyła budowa sklepu, chciała przejąć od Skarbu Państwa teren i utrzymać funkcję komunikacyjną.
Także na etapie wydawania pozwolenia na budowę gmina wnosiła swoje zastrzeżenia. Mariusz Nieckarz, przewodniczący rady miasta w Niemodlinie, jest zaskoczony decyzją prokuratury. - Czekam na zakończenie śledztwa - mówi Radiu Opole. - To jakiś znak, że może były tam nieprawidłowości, to świeża sprawa. Jako mieszkaniec Niemodlina pamiętam ten dworzec, był wpisany w to miasto, natomiast jego wygląd nie był ostatnio zbyt dobry. Zniszczone budynki, mieliśmy wieczny problem PKS Nysa, PKS Opole - przypomina Nieckarz.
Przewodniczący Nieckarz dodaje, że rozumie przedsiębiorców, którzy zaniepokojeni są budową w mieście kolejnego hipermarketu. Być może po decyzji prokuratury budowa zostanie wstrzymana dodaje.
Posłuchaj informacji:
Bogusław Kalisz (oprac. WK)