Nietoperze problemem przy remoncie ośrodka "Aleksandrówka" w Jarnołtówku
- To jest pierwszy, bardzo ważny krok w kierunku odbudowy - tak starosta nyski, Andrzej Kruczkiewicz mówi o ogłoszonym przetargu na remont "Aleksandrówki" w Jarnołtówku. Zakres prac obejmuje między innymi rozbiórkę pokrycia dachu wieży i wymianę niektórych elementów konstrukcyjnych.
- Niestety, to nie będą łatwe prace, ponieważ po pierwsze: jest to obiekt zabytkowy, a po drugie są tam nietoperze - mówi Andrzej Kruczkiewicz, starosta nyski.
- Pewne prace będą musiały być wykonane w odpowiednim terminie. Mam nadzieję, że znajdzie się jedna firma, która podejmie to ryzyko. Wiedzieliśmy o tym, że te nietoperze tam są, ale nie myśleliśmy, że to będzie aż taki problem. Są pieniądze, chęć remontu, jest projekt, a tutaj nagle jeszcze musimy pokonać jedną przeszkodę. Mam nadzieję, że będzie dobrze, a jak nie, to trudno, będziemy powtarzali aż do skutku.
Wykonawca na realizację prac będzie miał niewiele czasu, bo zakończyć się one muszą do połowy grudnia. To oznacza, że jeśli pierwszy przetarg się uda, to firma będzie miała półtora miesiąca na wykonanie zadania.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Katarzyna Czochara, która od lat wspiera powiat nyski w staraniach o odbudowę Aleksandrówki, przyznaje, że wiadomość o przetargu bardzo ją ucieszyła. - To jest dowód na to, że cały czas coś w tym temacie się dzieje - dodaje.
- Tak naprawdę drgnęło, kiedy zostały przygotowane dokumenty, zezwolenia budowlane, które rzeczywiście mogą realnie pozwolić na te prace. Wniosek o dofinansowanie otrzymał pozytywną decyzję. Teraz przyszedł kolejny krok, przetarg. Muszę też powiedzieć, że jest kolejny wniosek złożony na około 4 milionów złotych na prace remontowe i przekonana jestem, że ten wniosek również będzie pozytywnie rozpatrzony.
Przypomnijmy, że na pierwsze prace starostwo otrzymało w lipcu prawie 1,7 miliona złotych wsparcia z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków.
- Pewne prace będą musiały być wykonane w odpowiednim terminie. Mam nadzieję, że znajdzie się jedna firma, która podejmie to ryzyko. Wiedzieliśmy o tym, że te nietoperze tam są, ale nie myśleliśmy, że to będzie aż taki problem. Są pieniądze, chęć remontu, jest projekt, a tutaj nagle jeszcze musimy pokonać jedną przeszkodę. Mam nadzieję, że będzie dobrze, a jak nie, to trudno, będziemy powtarzali aż do skutku.
Wykonawca na realizację prac będzie miał niewiele czasu, bo zakończyć się one muszą do połowy grudnia. To oznacza, że jeśli pierwszy przetarg się uda, to firma będzie miała półtora miesiąca na wykonanie zadania.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Katarzyna Czochara, która od lat wspiera powiat nyski w staraniach o odbudowę Aleksandrówki, przyznaje, że wiadomość o przetargu bardzo ją ucieszyła. - To jest dowód na to, że cały czas coś w tym temacie się dzieje - dodaje.
- Tak naprawdę drgnęło, kiedy zostały przygotowane dokumenty, zezwolenia budowlane, które rzeczywiście mogą realnie pozwolić na te prace. Wniosek o dofinansowanie otrzymał pozytywną decyzję. Teraz przyszedł kolejny krok, przetarg. Muszę też powiedzieć, że jest kolejny wniosek złożony na około 4 milionów złotych na prace remontowe i przekonana jestem, że ten wniosek również będzie pozytywnie rozpatrzony.
Przypomnijmy, że na pierwsze prace starostwo otrzymało w lipcu prawie 1,7 miliona złotych wsparcia z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków.