Referendum w sprawie odwołania burmistrza Niemodlina
- Jednym z powodów i jednocześnie dowodem na brak nadzoru jest m.in. przedłużająca się budowa kanalizacji na Osiedlu Liściastym, która miała zakończyć się w ubiegłym roku - mówi Jacek Walas, sołtys Graczy i pełnomocnik inicjatorów referendum.
- Okazuje się, że ta inwestycja poległa w całości i by ją kontynuować, trzeba włożyć jeszcze raz taką samą kwotę. Żadna firma nie udzieli teraz gwarancji, bo 60% prac jest teraz źle wykonanych.
Wśród sytuacji konfliktowych inicjatorzy wymieniają sprawę zamiaru likwidacji szkoły podstawowej w Grabinie, którą burmistrz chciał zamknąć ze względu na zbyt małą liczbę dzieci. Do uchwały o zamiarze zamknięcia nie doszło: radni miejscy dali mieszkańcom rok na zorganizowanie stowarzyszenia, które mogłoby przejąć placówkę. Zdaniem inicjatorów arogancją ze strony burmistrza jest m.in. nieodpowiednie traktowanie petentów urzędu miasta oraz przeszacowywanie niektórych inwestycji.
- Zarzuty są bardzo ogólne i nieprawdziwe - mówi burmistrz Mirosław Stankiewicz, odpierając zarzuty o brak nadzoru nad inwestycjami długą listą prac wykonanych za jego rządów. - W gminie przeprowadziliśmy bardzo wiele procesów inwestycyjnych. Bez większych zakłóceń wybudowaliśmy halę sportową, Orlika i place zabaw. Na wiele inwestycji to jedna wpadka i to nie z naszej winy, tylko z winy nierzetelnego wykonawcy. Jeżeli z tego robi się zarzut i sprawę i próbuje się wzburzyć społeczeństwo i doprowadzić do referendum, to gratuluję pomysłu.
Burmistrz odrzuca również zarzuty odnośnie arogancji i konfliktowania mieszkańców. Informacja o rozpoczęciu zbierania podpisów dotarła do gminy 13 lutego, inicjatorzy na ich zbieranie mają dwa miesiące.
Posłuchaj informacji:
Mariusz Jarzombek (oprac. MLS.)