- Niestety coraz więcej kobiet pije alkohol w czasie ciąży. Problem jest bardzo poważny - mówi Barbara Słomian, dyrektor Katolickiego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Opolu. - Dziecko pije razem z mamą, nie ma żadnego sposobu na to, żeby ono przed tym alkoholem się uchroniło. Alkohol jest trucizną dla dziecka. FAS to jest taka najcięższa postać alkoholowego zespołu płodowego, natomiast mogę śmiało powiedzieć, że ponad 98% dzieci, które trafiają do pieczy to są dzieci w "poalkoholowe" czyli "muśnięte" alkoholem w życiu płodowym.

- Z przeprowadzonych przez nas badań wynika, że najwyższy poziom wiedzy na temat płodowego zespołu alkoholowego ma młodzież, czyli osoby, które dopiero będą rodzicami - podkreśla Emilia Lichtenberg-Kokoszka, położna i wykładowca na Uniwersytecie Opolskim. - I tutaj pokolenie dziadków faktycznie miało jeszcze przekonanie, że ten alkohol jest zupełnie nieszkodliwy albo prawie nieszkodliwy. Natomiast pokolenie kobiet w wieku prokreacyjnym często spotyka się od lekarzy z informacją, że na przykład taki kieliszek wina działa krwiotwórczo i między innymi z tym musimy walczyć. Nawet ta niewielka ilość alkoholu, która jest zawarta w piwie bezalkoholowym może być szkodliwa.

- FAS jest uznawane za niewidzialną niepełnosprawność. To są trudności w zapamiętywaniu, to są trudności z pojęciem czasu i przestrzeni - dodaje Sandra Narewska, koordynator projektu "Zrozumieć dziecko z FAS".

Rodzice, opiekunowie czy wychowawcy mogą wziąć bezpłatnie udział w projekcie koordynowanym przez Katolicki Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy w Opolu, który dotyczy oferuje kompleksową terapię dla dzieci dotkniętych FASD.