Nawałnice na Opolszczyźnie. Około 250 interwencji straży pożarnej [AKTUALIZACJA]
Około 250 razy interweniowała opolska straż pożarna do usuwania skutków nawałnic, które przetoczyły się wczoraj (22.08) przez Opolszczyznę. W żadnym ze zdarzeń nie było osób poszkodowanych.
Skutki burz to zerwane dachy, połamane drzewa czy utrudnienia na drogach. Najwięcej interwencji było w powiecie krapkowickim, opolskim, ale też w kędzierzyńsko-kozielskim czy brzeskim.
- Ostatnie wyjazdy notowano jeszcze około godziny 4:30 - poinformował rano Radio Opole
kpt. Łukasz Nowak ze stanowiska kierowania KW PSP w Opolu.
W Kolnicy Przylesiu i Jagielnicy silny wiatr zerwał dachy z budynków. Wichura uszkodziła tez dachy budynków z domu jednorodzinnego w miejscowości Krasowa w powiecie strzeleckim oraz w miejscowości Sarny Wielkie, w Brożcu w powiecie krapkowickim a także w Raszowej w powiecie opolskim. Jeden z mieszkańców przesłał Radiu Opole zdjęcie zerwanego dachu w domu jednorodzinnym i poinformował o trąbie powietrznej, która miała przejść przez Korfantów.
Wójt Strzeleczek Marek Pietruszka informował w mediach społecznościowych o połamanych drzewach i problemach na drogach. Na profilu gminy Krapkowice czytamy: "Kilkanaście przewróconych drzew, zerwane dachówki i zablokowane ulice. To bilans wichury, jaka przeszła nad naszą gminą. Najtrudniejsza sytuacja jest w sołectwie Żużela. Obecnie jednostki straży pożarnej oraz pracownicy krapkowickiego WiK-u pracują nad udrożnieniem dróg. Najwięcej pracy jest na trasie wojewódzkiej nr 416 w kierunku Głogówka na odcinku pomiędzy Pietną a Ściborowicami. Na szczęście nie odnotowano rannych".
Z kolei burmistrz Leśnicy Łukasz Jastrzembski przekazywał wczoraj wieczorem: "Kilkanaście minut nawałnicy w gmina Leśnica skutkuje uszkodzonymi i zerwanymi dachami, połamanymi drzewami, uszkodzonymi liniami energetycznymi i wszelkiego rodzaju mniejszymi zniszczeniami płotów czy altanek. Na teraz wygląda na to, że najbardziej ucierpiała Krasowa i Raszowa".
Dodajmy, że w okolicach Grodkowa doszło do groźnie wyglądającej kolizji. Szynobus relacji Wrocław - Nysa uderzył w leżące konary drzewa. W tym zdarzeniu także nie było poszkodowanych.
- Ostatnie wyjazdy notowano jeszcze około godziny 4:30 - poinformował rano Radio Opole
kpt. Łukasz Nowak ze stanowiska kierowania KW PSP w Opolu.
W Kolnicy Przylesiu i Jagielnicy silny wiatr zerwał dachy z budynków. Wichura uszkodziła tez dachy budynków z domu jednorodzinnego w miejscowości Krasowa w powiecie strzeleckim oraz w miejscowości Sarny Wielkie, w Brożcu w powiecie krapkowickim a także w Raszowej w powiecie opolskim. Jeden z mieszkańców przesłał Radiu Opole zdjęcie zerwanego dachu w domu jednorodzinnym i poinformował o trąbie powietrznej, która miała przejść przez Korfantów.
Wójt Strzeleczek Marek Pietruszka informował w mediach społecznościowych o połamanych drzewach i problemach na drogach. Na profilu gminy Krapkowice czytamy: "Kilkanaście przewróconych drzew, zerwane dachówki i zablokowane ulice. To bilans wichury, jaka przeszła nad naszą gminą. Najtrudniejsza sytuacja jest w sołectwie Żużela. Obecnie jednostki straży pożarnej oraz pracownicy krapkowickiego WiK-u pracują nad udrożnieniem dróg. Najwięcej pracy jest na trasie wojewódzkiej nr 416 w kierunku Głogówka na odcinku pomiędzy Pietną a Ściborowicami. Na szczęście nie odnotowano rannych".
Z kolei burmistrz Leśnicy Łukasz Jastrzembski przekazywał wczoraj wieczorem: "Kilkanaście minut nawałnicy w gmina Leśnica skutkuje uszkodzonymi i zerwanymi dachami, połamanymi drzewami, uszkodzonymi liniami energetycznymi i wszelkiego rodzaju mniejszymi zniszczeniami płotów czy altanek. Na teraz wygląda na to, że najbardziej ucierpiała Krasowa i Raszowa".
Dodajmy, że w okolicach Grodkowa doszło do groźnie wyglądającej kolizji. Szynobus relacji Wrocław - Nysa uderzył w leżące konary drzewa. W tym zdarzeniu także nie było poszkodowanych.