"To marnotrawienie publicznych pieniędzy". Konfederacja krytykuje pikniki 800plus
- To marnotrawienie publicznych pieniędzy, zabranych wcześniej przez różne daniny obywatelom - tak o "Piknikach Rodzinnych 800 plus" mówi Włodzimierz Skalik, lider Konfederacji Wolność i Niepodległość w województwie opolskim.
Swoją konferencję prasową Konfederacja zorganizowała przed urzędem wojewódzkim, na którego ścianie wisi baner informujący o kolejnych piknikach, które mają informować o programie 800plus. Włodzimierz Skalik odwiedził ostatni piknik w Brzegu, który jak mówi, powinien być odwołany, choćby z powodu warunków atmosferycznych.
- Nie było nikogo odważnego, który by zdecydował, z odpowiednim wyprzedzeniem, o rezygnacji z organizacji tej imprezy ze względu na pogodę. A wiele godzin politycy PiS-u, ich rodziny, znajomi, tam się gromadzili, lansowali.
Promocja banerowa, reklamowa i internetowa, jak wskazuje lider ugrupowania, kosztuje grube setki tysięcy złotych, podobnie jak same pikniki.
Do deszczu, który znacząco wpłynął na frekwencję podczas brzeskiej edycji pikniku, odniosła się już w niedzielę poseł PiS Violetta Porowska.
- Jesteśmy z 800plus w każdą pogodę. Czy pada, czy słońce. 800plus jest na każdą aurę i dzisiaj to udowadniamy. I nawet w taką pogodę, proszę spojrzeć, są ludzie.
Do organizacji pikników odniosła się kilkanaście dni temu minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Przekazała, że pikniki są organizowane na terenie całego kraju, bo tam jest prowadzona kampania informacyjna m.in. Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który pokazuje Polakom całą drogę składania wniosków, udziela fachowych informacji w wielu tematach.
Dodajmy, że w regionie zaplanowano jeszcze dwa pikniki pod hasłem 800plus - w Nysie i w Oleśnie.
- Nie było nikogo odważnego, który by zdecydował, z odpowiednim wyprzedzeniem, o rezygnacji z organizacji tej imprezy ze względu na pogodę. A wiele godzin politycy PiS-u, ich rodziny, znajomi, tam się gromadzili, lansowali.
Promocja banerowa, reklamowa i internetowa, jak wskazuje lider ugrupowania, kosztuje grube setki tysięcy złotych, podobnie jak same pikniki.
Do deszczu, który znacząco wpłynął na frekwencję podczas brzeskiej edycji pikniku, odniosła się już w niedzielę poseł PiS Violetta Porowska.
- Jesteśmy z 800plus w każdą pogodę. Czy pada, czy słońce. 800plus jest na każdą aurę i dzisiaj to udowadniamy. I nawet w taką pogodę, proszę spojrzeć, są ludzie.
Do organizacji pikników odniosła się kilkanaście dni temu minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Przekazała, że pikniki są organizowane na terenie całego kraju, bo tam jest prowadzona kampania informacyjna m.in. Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który pokazuje Polakom całą drogę składania wniosków, udziela fachowych informacji w wielu tematach.
Dodajmy, że w regionie zaplanowano jeszcze dwa pikniki pod hasłem 800plus - w Nysie i w Oleśnie.