Spory ruch na Małej Panwi. "Są takie momenty, że na rzece tworzą się korki"
Wakacje trwają w najlepsze, a to oznacza tłumy ludzi na spływach kajakowych Małą Panwią. Jeśli chcemy spędzić aktywnie czas na opolskiej "Amazonce", musimy o tym pomyśleć z wyprzedzeniem.
- W ciągu tygodnia ruch jest średni, wystarczy zadzwonić tego samego dnia - mówi Jan Smykała, właściciel jednej z przystani w Kolonowskiem. - Jeśli chodzi o weekendy, to trzeba wcześniej zarezerwować kajaki. Dochodzi już do takich sytuacji, że czasami się zaczynają korki tworzyć, ale my jako firmy robimy wszystko, żeby to po prostu było na bieżąco rozładowywane. W tej chwili jest troszkę niski stan wody i nie pływamy tej trasy 14 km z Zawadzkiego. Główną trasą jest trasa Kolonowskie-Krasiejów lub taka dla dzieci - to trasa Kolonowskie-Staniszcze Małe - dodaje.
Na spływy przyjeżdżają mieszkańcy różnych części regionu, a także osoby z zagranicy.
- Obecnie mieszkam w Niemczech, ale pochodzę z Kolonowskiego i często tutaj przejeżdżam z rodziną - mówi Piotr Dreja. - Bardzo się cieszę, że tu tak turystycznie wszystko jest rozkręcone. Bardzo jest fajnie na tej Małej Panwi. Rok za rokiem wszystko jest tu lepiej zorganizowane - dodaje.
Wybierając się na spływ należy pamiętać o tym, żeby zabrać nakrycie głowy, krem przeciwsłoneczny i coś do picia. Przed wejściem do kajaka każdy otrzyma kapok.
Na spływy przyjeżdżają mieszkańcy różnych części regionu, a także osoby z zagranicy.
- Obecnie mieszkam w Niemczech, ale pochodzę z Kolonowskiego i często tutaj przejeżdżam z rodziną - mówi Piotr Dreja. - Bardzo się cieszę, że tu tak turystycznie wszystko jest rozkręcone. Bardzo jest fajnie na tej Małej Panwi. Rok za rokiem wszystko jest tu lepiej zorganizowane - dodaje.
Wybierając się na spływ należy pamiętać o tym, żeby zabrać nakrycie głowy, krem przeciwsłoneczny i coś do picia. Przed wejściem do kajaka każdy otrzyma kapok.