Ukradł i rozbił samochód, a potem zgłosił się na komisariat
Po kradzieży i rozbiciu drogiego bmw sprawca z obrażeniami głowy udał się na policję. Do tego zdarzenia doszło rano w Głogówku.
Jak wstępnie ustaliła policja mężczyzna na łuku drogi stracił panowanie nad bmw i uderzył w przydrożny budynek. 32-letni kierowca oraz 39-pasażer uciekli z tego miejsca.
- Do tego niecodziennego zdarzenia doszło przed godziną 7:00 w Głogówku – mówi Andrzej Spyrka, rzecznik prudnickiej policji. – Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania za tymi osobami i już po chwili zatrzymali pasażera pojazdu. Natomiast kierowca w tym czasie sam zgłosił się do miejscowego komisariatu policji. Mężczyzna poinformował, że spowodował zdarzenie drogowe. Jak się szybko okazało samochód, którym kierował został chwilę wcześniej skradziony w gminie Biała.
Kierowca, który rozbił samochód jest mieszkańcem powiatu prudnickiego. Czuć było od niego woń alkoholu. Miał obrażenia głowy. Na komisariacie udzielono mu pomocy. Wezwane pogotowie ratunkowe przewiozło mężczyznę do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badań.
Odpowie za kradzież samochodu, za co grozi do pięciu lat więzienia. Natomiast za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości prawo przewiduje karę do dwóch lat więzienia oraz grzywnę wynoszącą, co najmniej pięć tysięcy złotych. Właściciel skradzionego bmw oszacował wstępnie straty na blisko 100 tysięcy złotych.
- Do tego niecodziennego zdarzenia doszło przed godziną 7:00 w Głogówku – mówi Andrzej Spyrka, rzecznik prudnickiej policji. – Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania za tymi osobami i już po chwili zatrzymali pasażera pojazdu. Natomiast kierowca w tym czasie sam zgłosił się do miejscowego komisariatu policji. Mężczyzna poinformował, że spowodował zdarzenie drogowe. Jak się szybko okazało samochód, którym kierował został chwilę wcześniej skradziony w gminie Biała.
Kierowca, który rozbił samochód jest mieszkańcem powiatu prudnickiego. Czuć było od niego woń alkoholu. Miał obrażenia głowy. Na komisariacie udzielono mu pomocy. Wezwane pogotowie ratunkowe przewiozło mężczyznę do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badań.
Odpowie za kradzież samochodu, za co grozi do pięciu lat więzienia. Natomiast za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości prawo przewiduje karę do dwóch lat więzienia oraz grzywnę wynoszącą, co najmniej pięć tysięcy złotych. Właściciel skradzionego bmw oszacował wstępnie straty na blisko 100 tysięcy złotych.