Robert Biedroń o pakiecie Fit for 55 i kryzysie zbożowym
- Zmiany, które są zawarte w porozumieniu Fit for 55, które przegłosowano w Parlamencie Europejskim, są korzystne dla Polski. Choćby z tego względu, że mają poprawić jakość powietrza, a Polska ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w Unii Europejskiej - przekonywał dziś (24.04) w Porannej Rozmowie Radia Opole Robert Biedroń, europoseł i współprzewodniczący Nowej Lewicy.
Te pieniądze mają pójść na rozwój zielonej energii i zrekompensować wycofanie się poszczególnych krajów z energetyki opartej choćby na węglu i innych wysoko emisyjnych źródłach kopalnych.
Zdaniem Roberta Biedronia argumenty strony rządowej, że pakiet Fit for 55 nie uratuje świata, bo tylko Unia Europejska bierze na siebie ciężar transformacji klimatycznej, a najwięksi emitenci CO2 czyli Chiny i Stany Zjednoczone robią w tej kwestii niewiele są kłamliwe. - To są wszystko kłamstwa. Ponieważ Stany Zjednoczone właśnie decyzją Joe Bidena podjęły decyzję o utworzeniu jednego z największych na świecie funduszy klimatycznych. Właśnie Stany Zjednoczone mają w niektórych aspektach bardziej ambitne cele klimatyczne niż UE. Tam także odchodzi się od samochodów spalinowych i stawia się bardzo ambitne cele, jeśli chodzi o wprowadzanie samochodów elektrycznych czy przejściowo samochodów hybrydowych. Podobnie robią Chiny - przekonuje europoseł Biedroń.
Gościa Radia Opole zapytaliśmy też, czy zażegnany już został kryzys zbożowy. Zdaniem Roberta Biedronia nie został i winę za to ponoszą politycy partii rządzącej.
- Głód dotyka dziś prawie miliarda ludzi - w Afryce, w Ameryce Południowej ze względu na reperkusje związane z El Niño. I tam ta żywność powinna trafić. Unia Europejska jest w stanie to zrobić. Wykupić za sprawiedliwe pieniądze te produkty i przesłać je tam, gdzie są potrzebne. I to trzeba zrobić. I o to apelowała Lewica i cieszę się, że to się wydarzy. Tylko jest pytanie: dlaczego komisarz Wojciechowski z Prawa i Sprawiedliwości doprowadził do tej sytuacji i nie wprowadził tych rozwiązań jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy my jako opozycja ostrzegaliśmy, że dojdzie do tego kryzysu - argumentował gość Radia Opole.
Zdaniem Robert Biedronia politycy PiS "przespali" ostatnie kilka miesięcy i dziś polscy rolnicy i producenci rolni płacą za to cenę. Przypomniał, że straty polskich rolników wyceniane są na 10 mld zł.