Trudna sytuacja "Polskiego Cukru" najprawdopodobniej doprowadzi do zamknięcia 11-tu z 27-miu cukrowni koncernu. Wiązałoby się to ze zwolnieniem 1700-set pracowników. Decyzję w tej sprawie podejmie rada nadzorcza spółki. Według posłanki Elżbiety Barys, zła sytuacja koncernu to wynik złego zarządzania. Posłanka obarcza więc winą odwołanego ostatnio prezesa krajowej spółki cukrowniczej Władysława Łukasika oraz organ nadzorczy czyli Ministerstwo Skarbu. Program zamknięcia 11-tu cukrowni ma wielu oponentów. Według prezesa krajowego zrzeszenia Kółek i Organizacji Rolniczych Władysława Serafina, nie ma potrzeby zamykania zakładów, bo to tylko osłabi spółkę, co może spowodować w przyszłości przejęcie jej przez dominujące na europejskim rynku zachodnie koncerny cukrownicze.TOMEK ZACHAREWICZ