– Multum samochodów sprawia, że nie da się przejechać – dodaje mieszkaniec osiedla podkreślając, że w sytuacji gdy droga jest zablokowana, nie ma szans na przejazd karetki czy wozu strażackiego. – Teraz co tydzień dzwoni się na policję albo na straż miejską. Służby te rozkładają ręce mówiąc, że to nie ich problem i należy takie sprawy rozwiązywać z zarządcą dróg.

Wicedyrektor Miejskiego Zarządu dróg w Opolu wyjaśnia, że wspomniana droga należy do prywatnego właściciela i tylko on może wystąpić z wnioskiem o ustawienie takiego zakazu. Nasz reporter pyta dlaczego nie postawiono znaku kierującego na właściwy parking.

– Ustalimy dzisiaj dlaczego taki znak jeszcze nie stoi i oczywiście postaramy się, aby przed kolejnym weekendem, czyli wtedy kiedy najwięcej osób korzysta, był rzeczywiście już ustawiony taki znak kierujący na kąpielisko i na parking tego kąpieliska – odpowiada Mirosław Pietrucha, wicedyrektor i rzecznik MZD.

Posłuchaj informacji:

Piotr Wójtowicz (oprac. Karolina Kopacz)