Burza nad Opolszczyzną
W Prószkowie zapalił się dach domu, a w miejscowości Chobie koło Ozimka zapaliła się stodoła. W Niewodnikach piorun uderzył w wieżę kościoła. Powstała tam dziura w dachu. Uderzenie było tak potężne, że dachówki z wieży znaleziono na sąsiedniej posesji.
– Ale to nie jedyne straty. Na pewno uszkodzona jest elektronika sterowania dzwonów. Przewody są wypalone, nie działa także nagłośnienie i wzmacniacze. Oprócz wieży zniszczony został dach kościoła, bo jak spadały dachówki, to uszkodziły z obu stron połacie dachu – mówi Erwin Marsolek, mieszkaniec Niewodnik.
Pierwsze na miejscu pojawiły się jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Naroka i Żelaznej. Wezwano także państwową straż pożarną, która pomogła w zabezpieczeniu dziury w dachu. Z powodu trwającej akcji odwołano poranną mszę.
Natomiast w Głubczycach piorun uderzył w maszt antenowy komendy powiatowej straży pożarnej uszkadzając prawie całą elektronikę na terenie jednostki. – Przez jakiś czas nie mieliśmy łączności. Zniszczeniu uległo kilka radiostacji. Mamy już przywróconą łączność radiową, ale nadal jest kłopot z numerem 112. Telekomunikacja obiecała, że jak najszybciej rozwiąże ten problem – mówi młodszy brygadier Wojciech Semeniuk, zastępca komendanta.
Strażacy z Głubczyc mieli bardzo pracowity poranek. – Samych interwencji było około 10, ale przy jednym wyjeździe było obsługiwanych kilka zdarzeń. W okolicach lasu Marysieńka było powalonych około 40 drzew, z czego 10 przewróciło się na jezdnię, uszkadzając brzegi i tworząc wyrwy. Te miejsca zostały zabezpieczone. Przewrócone drzewa zostały pocięte i usunięte – relacjonuje strażak.
W pobliżu miejscowości Lwowiany woda spływająca z pół naniosła błoto na jezdnię. Strażacy uporali się już z tym problemem i droga jest przejezdna.
Posłuchaj informacji:
Aneta Skomorowska/Tomasz Cichoń/Łukasz Nawara (oprac. Barbara Olińska)