Ukrainki rodzą w opolskim szpitalu. "Jest wyraźna tendencja wzrostowa"
58 dzieci uchodźczyń z Ukrainy przyszło na świat w 2022 roku w Klinicznym Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu. Tylko w marcu, czyli tuż po wybuchu wojny, lekarze z opolskiej ginekologii odebrali 8 takich porodów.
To wysokie dane, bo przypomnijmy, że do tego szpitala trafiają szczególnie kobiety, które mają problemy z ciążą. - Identyczną liczbą, 8 porodów, zamknął się styczeń 2023 - przekazuje dr Marek Chowaniec i uzupełnia, że problemy z komunikacją są już rzadkością.
- Jest tendencja wyraźna wzrostowa. Więcej mamy oczywiście młodych pań, z powodów naturalnych. Sporadycznie trafiają się panie z tych dalekich terenów, wtedy zawsze posiłkujemy się dokumentacją dwujęzyczną. Mamy dokumenty, pozwolenia na zabiegi w dwóch językach - podkreśla.
Do tego dochodzą hospitalizacje uchodźczyń, których w zeszłym roku szpital udzielił prawie 9 tys. 200. W styczniu tego roku na oddziałach opolskiej ginekologii przebywały 843 panie, które uciekły do Polski przed wojną.
- Jest tendencja wyraźna wzrostowa. Więcej mamy oczywiście młodych pań, z powodów naturalnych. Sporadycznie trafiają się panie z tych dalekich terenów, wtedy zawsze posiłkujemy się dokumentacją dwujęzyczną. Mamy dokumenty, pozwolenia na zabiegi w dwóch językach - podkreśla.
Do tego dochodzą hospitalizacje uchodźczyń, których w zeszłym roku szpital udzielił prawie 9 tys. 200. W styczniu tego roku na oddziałach opolskiej ginekologii przebywały 843 panie, które uciekły do Polski przed wojną.