W święta się jednak nie oszczędza, gorzej natomiast mają ci, których praca zależy od ceny benzyny i oleju. Dyrektor nyskiego pośredniaka Kordian Kolbiarz notuje pierwsze zwolnienia pracowników w mocnych do tej pory firmach transportowych, jakie działają w powiecie nyskim.

- Firmy transportowe narzekają na wzrost cen paliwa – tłumaczy Kolbiarz. - Szczęśliwie te firmy mają kilka rodzajow działalności, więc przenoszą pracowników na inne stanowiska, zatem nie odczuwamy tych zwolnień negatywnie na rynku pracy. Kierowcy to branża, która szybko znajduje zatrudnienie.

Nyskie firm transportowe cieszą się dobrą renomą, zwłaszcza wśród organizacji społecznych. Służą bezinteresowną pomocą w przewożeniu darów, a także w innych potrzebach wolontariatu.

Posłuchaj informacji:

Dotota Kłonowska (oprac. Małgorzata Lis-Skupińska)