Zabił za taniec
Do tragedii doszło w nocy z 29 na 30 maja ubiegłego roku w Głogówku. Robert R. i Iwona F. od pięciu lat mieszkali razem. Feralnego dnia pili alkohol ze znajomymi - braćmi L. Podczas dzisiejszej (21.04) rozprawy R. podkreślał, iż nie pamięta, aby miał się znęcać nad dziewczyną.
- Przyszła o godz. 13:00, powiedziałem, aby po drodze kupiła mi piwo. W pracy się jej trochę przedłużyło. Wypiłem trzy piwa i z Iwoną poszliśmy na zakupy w kierunku sklepu Biedronka. Tam po drodze spotkaliśmy Jana L., który powiedział postaw, postaw... - wyjaśniał, jak doszło do spotkania z braćmi L., oskarżony Robert R.
Później mieli razem udać się na imprezę w mieszkaniu Roberta R., tam jeden z braci poprosił Iwonę do tańca. Oskarżonemu się to nie spodobało, prosił ich, aby opuścili mieszkanie, a gdy nie zareagowali zaatakował kobietę. Z zebranych dowodów wynika, że oskarżony miał ją przewrócić na schody i bić. Następnego dnia zorientował się, że kobieta nie żyje.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wójtowicz (oprac. Michał Dróbka)