6-latki do szkoły - obawy rodziców i samorządowców
– Wydłużą się godziny pracy placówki szkolnej. To bardzo skomplikuje sprawę, ponieważ mamy masę zajęć pozalekcyjnych. Korzystamy z programów unijnych. Nie będzie na to czasu, kiedy lekcje dydaktyczne się przeciągną – mówi Joachim Jelito, wójt gminy Jemielnica.
Tymczasem rodzice nie chcą, by dzieci rok wcześniej zakładały na plecy tornistry. Danuta Kapica, dyrektor szkoły podstawowej w Jemielnicy przekonuje, że spokojnie by sobie poradziły. – Mamy już w klasie dzieci z niższego rocznika, które są bardzo aktywne. Biorą udział w zajęciach dodatkowych, w jasełkach, w zespole tanecznym – dodaje dyrektor.
– Niezdecydowani rodzice, którzy oczywiście mają prawo mieć wątpliwości, mogą prosić o pomoc w podjęciu decyzji poradnię psychologiczno-pedagogiczną. Tam dziecko jest poddane stosownym badaniom, które określają, czy jest wskazane, by dziecko poszło do szkoły, czy rok zostało w przedszkolu – tłumaczy Danuta Kapica.
Przypomnijmy, że 6-letnie dzieci będą musiały iść do pierwszej klasy w roku szkolnym 2012-2013.
Posłuchaj informacji:
Agnieszka Wawer-Krajewska (oprac. Barbara Olińska)