Od dziś droższa podróż pociągami PKP Intercity. Co na to pasażerowie?
O kilkanaście procent wzrosły ceny biletów oferowanych przez PKP Intercity. Od dzisiaj (11.01) największą różnicę odczują pasażerowie podróżujący pociągami pendolino.
Najmniejsza podwyżka dotyczy połączeń kategorii TLK oraz Intercity. - Główną przyczyną są wzrosty cen energii elektrycznej - mówi Radiu Opole Cezary Nowak, rzecznik prasowy PKP Intercity.
- Jeszcze w 2019 roku koszt energii elektrycznej wyniósł około 500 milionów złotych, podczas gdy na obecny rok prognozowany koszt zakupu wyniesie aż półtora miliarda złotych, czyli trzy razy więcej. Zmiana cen biletów nie zrekompensuje więc skutków znaczącego wzrostu kosztów prowadzenia działalności przez PKP Intercity, a jedynie częściowo je złagodzi.
Pasażerom na dworcu Opole Główne trudno zaakceptować podwyżki.
- Chcąc jechać daleko, ceny są nie do przeskoczenia dla nas jako emerytów. Byłaby też inna sprawa, gdyby pociągi kursowały punktualnie. Dzisiaj skład był spóźniony o pół godziny, aż lekarz dzwonił, czy dojadę na wizytę.
- Moim zdaniem, przesadą jest podwyższać ceny biletów o tyle procent. Cena ma się nijak, patrząc na jakość przewozów. - Jeżdżę pociągami sporadycznie, ale osób kursujących regularnie ta podwyżka na pewno uderzy po kieszeni. Nie jest łatwo zaakceptować to. Ja mam Kartę Seniora, więc na szczęście przysługuje mi zniżka.
Z kolei Sylwester Brząkała, dyrektor oddziału POLREGIO w Opolu, informuje, że obecnie nie ma planów podwyższenia cen biletów.
- W najbliższych miesiącach na pewno będziemy obserwować wydarzenia w naszym otoczeniu. Mam na myśli ceny nośników zewnętrznych, które są nam niezbędne do realizowania usług. Z pewnością jeśli pojawi się taki pomysł, poinformujemy media i naszych pasażerów z odpowiednim wyprzedzeniem. Chcę podkreślić jasno: na dziś nie ma pomysłu podnoszenia cen biletów w spółce POLREGIO.
Cezary Nowak, rzecznik PKP Intercity, zachęca do zapoznania się z programami zniżek.
- Jeszcze w 2019 roku koszt energii elektrycznej wyniósł około 500 milionów złotych, podczas gdy na obecny rok prognozowany koszt zakupu wyniesie aż półtora miliarda złotych, czyli trzy razy więcej. Zmiana cen biletów nie zrekompensuje więc skutków znaczącego wzrostu kosztów prowadzenia działalności przez PKP Intercity, a jedynie częściowo je złagodzi.
Pasażerom na dworcu Opole Główne trudno zaakceptować podwyżki.
- Chcąc jechać daleko, ceny są nie do przeskoczenia dla nas jako emerytów. Byłaby też inna sprawa, gdyby pociągi kursowały punktualnie. Dzisiaj skład był spóźniony o pół godziny, aż lekarz dzwonił, czy dojadę na wizytę.
- Moim zdaniem, przesadą jest podwyższać ceny biletów o tyle procent. Cena ma się nijak, patrząc na jakość przewozów. - Jeżdżę pociągami sporadycznie, ale osób kursujących regularnie ta podwyżka na pewno uderzy po kieszeni. Nie jest łatwo zaakceptować to. Ja mam Kartę Seniora, więc na szczęście przysługuje mi zniżka.
Z kolei Sylwester Brząkała, dyrektor oddziału POLREGIO w Opolu, informuje, że obecnie nie ma planów podwyższenia cen biletów.
- W najbliższych miesiącach na pewno będziemy obserwować wydarzenia w naszym otoczeniu. Mam na myśli ceny nośników zewnętrznych, które są nam niezbędne do realizowania usług. Z pewnością jeśli pojawi się taki pomysł, poinformujemy media i naszych pasażerów z odpowiednim wyprzedzeniem. Chcę podkreślić jasno: na dziś nie ma pomysłu podnoszenia cen biletów w spółce POLREGIO.
Cezary Nowak, rzecznik PKP Intercity, zachęca do zapoznania się z programami zniżek.