– Możemy tam prowadzić także dodatkowe lekcje dla uczniów. Rozważaliśmy zajęcia z matematyki, fizyki, chemii, języków i biologii, które są w trakcie opracowywania, bo szkoła wyższa finansowana z budżetu państwa musi znaleźć sposób na rekompensatę finansową dla prowadzących. Podejrzewam, że będzie to bezpłatna forma pomocy, ponieważ możemy płacić tylko za prowadzenie dydaktyki dla studentów. Zakładamy, że to nie byłyby jednorazowe zajęcia. Tak naprawdę są to nasi potencjalni studenci. Jest to także działanie promocyjne – mówi rektor Wilimowska.

Nyska uczelnia na wiele sposobów walczy z niżem demograficznym. To zarówno uruchamianie kierunków niszowych, stypendia socjalne i naukowe fundowane przez gminę oraz darmowe korepetycje.

Posłuchaj informacji:

Dorota Kłonowska (oprac. Anna Ognista)