Pacjenci z Ukrainy dotarli do Opola. Tu będą leczyli rany powstałe na skutek wojny
Pięcioro pacjentów ze szpitali z ogarniętej wojną Ukrainy dotarło późnym popołudniem specjalnym pociągiem do Opola. Leczenie dokończą w szpitalach działających na terenie miasta.
Chorym towarzyszyło dwoje opiekunów. Ci mają zagwarantowane miejsce pobytu w opolskim punkcie recepcyjnym. - Wszystko poszło zgodnie z planem - przekazuje wojewoda opolski Sławomir Kłosowski.
- To są ludzie z zachodniej Ukrainy. Wszyscy po sprawdzeniu takich podstawowych dokumentów zostali przetransportowani do karetek. Straż Graniczna okazała się zbędna, bo te wszystkie dokumenty były już sprawdzane w Przemyślu. W tej chwili im jest potrzebny przede wszystkim spokój.
Osoby są poszkodowane w wyniku działań wojennych. - Ich stan niech pozostanie tajemnicą - dodał w rozmowie z Radiem Opole wojewoda, apelując również, by nie szukać z nimi kontaktu, choćby w dobrej wierze, bo ludzie ci muszą odpocząć od piekła wojny.
To nie pierwsza taka pomoc realizowana przez województwo. Przypomnijmy. W połowie sierpnia opolscy lekarze zajmowali się 4 rannymi żołnierzami z Ukrainy.
- To są ludzie z zachodniej Ukrainy. Wszyscy po sprawdzeniu takich podstawowych dokumentów zostali przetransportowani do karetek. Straż Graniczna okazała się zbędna, bo te wszystkie dokumenty były już sprawdzane w Przemyślu. W tej chwili im jest potrzebny przede wszystkim spokój.
Osoby są poszkodowane w wyniku działań wojennych. - Ich stan niech pozostanie tajemnicą - dodał w rozmowie z Radiem Opole wojewoda, apelując również, by nie szukać z nimi kontaktu, choćby w dobrej wierze, bo ludzie ci muszą odpocząć od piekła wojny.
To nie pierwsza taka pomoc realizowana przez województwo. Przypomnijmy. W połowie sierpnia opolscy lekarze zajmowali się 4 rannymi żołnierzami z Ukrainy.