W Brzegu liczą bezdomnych. Na razie są dla nich miejsca w pobliskim schronisku
W Brzegu trwa ewidencjonowanie miejsc, w których mogą koczować bezdomni. Oprócz doraźnej pomocy, osoby pozbawione dachu nad głową mogą liczyć także na miejsce w schronisku, choć nie zawsze chcą z takiej możliwości korzystać.
Do tej pory brzeska straż miejska naliczyła w mieście kilkunastu bezdomnych. Jak mówi jej komendant Krzysztof Szary, obecnie nie widać, by koczowali oni na przykład na działkach. - Inwentaryzujemy możliwe obiekty przebywania. Najczęściej zdarza się, że gdzieś się grupują w jakimś mieszkaniu. Te osoby migrują, całą zimę musimy zachować tę czujność. W naszym samochodzie są koce, również będzie termos z ciepłą herbatą, żeby wspomóc doraźnie - tłumaczy.
Ci, którzy wyrażą taką chęć, będą mogli trafić na przykład do schroniska w Pępicach. Obecnie przebywa w nim 25 mężczyzn. Kierownik placówki, brat Ryszard Winiarz, zauważa jednak, że nie każdy jednak chce z tej pomocy skorzystać. - Trochę sami bezdomni rozpuszczają takie plotki, że w tym schronisku tylko się modlimy i modlimy, a tak naprawdę tej modlitwy jest 40 minut w ciągu dnia, podzielić przez 3. Z drugiej strony po prostu ludzie wiedzą, że nie dadzą rady, że po prostu muszą jutro sobie coś znaleźć do picia. Tutaj jest to niedopuszczalne - podkreśla.
Dodajmy, że obecnie placówka posiada jeszcze 15 wolnych miejsc. Oprócz zachowania trzeźwości, podopieczni są zobowiązani do wykonywania pracy na rzecz schroniska.
Ci, którzy wyrażą taką chęć, będą mogli trafić na przykład do schroniska w Pępicach. Obecnie przebywa w nim 25 mężczyzn. Kierownik placówki, brat Ryszard Winiarz, zauważa jednak, że nie każdy jednak chce z tej pomocy skorzystać. - Trochę sami bezdomni rozpuszczają takie plotki, że w tym schronisku tylko się modlimy i modlimy, a tak naprawdę tej modlitwy jest 40 minut w ciągu dnia, podzielić przez 3. Z drugiej strony po prostu ludzie wiedzą, że nie dadzą rady, że po prostu muszą jutro sobie coś znaleźć do picia. Tutaj jest to niedopuszczalne - podkreśla.
Dodajmy, że obecnie placówka posiada jeszcze 15 wolnych miejsc. Oprócz zachowania trzeźwości, podopieczni są zobowiązani do wykonywania pracy na rzecz schroniska.